Przez setki lat ludzie wierzyli, iż jaszczurki w studni dowodzą, że woda jest świeża i zdatna do picia. I przez ten cały czas nie zadawali sobie pytania, gdzie właściwie jaszczurki chodzą do toalety.
Żałował tylko, że nie potrafił wymyślić jakichś poruszających ostatnich słów. „Pierdolę was wszystkich” raczej nie zapewni mu miejsca w kronikach.
Nie wiem w sumie, czy jest sens zdrowo się odżywiać dwa dni przed samobójstwem. Może patolog będzie miał większy komfort pracy przy sekcji zwłok.
– Nie traktuj mnie z góry.
– Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska.
Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło.
Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.
– Przyszliśmy do Jace’a – powiedziała Clary. – Dobrze się czuje?
– Nie wiem. Normalnie też tylko leży na podłodze i się nie rusza?
Nie malkonteńć, Geralt. I przestań się burmuszyć, bo na widok twojej gęby przydrożne grzyby same się marynują.
O kurde. Kurdekurdekurde. Potrąciłaś jelenia? Nic się nie stało? A może to był BAMBI?
– Puść trony!
– Utknęły!
– Chalkedry?
– Walczą ze smokami!
– Kurwa!
– Kurew też nie mam!
– Fajnie…
Poszedłem rano do klinki i wyznałem chirurgowi, że wolałbym być głuchy niż ślepy. A on na to: „To nie działa w ten sposób”, więc ja: „Tja, rozumiem, że to tak nie działa. Mówię tylko, że wolałbym być głuchy niż ślepy, gdybym miał wybór, choć przecież wiem, że go nie mam”. A facet odpowiedział: „Dobra wiadomość jest taka, że nie będziesz głuchy”. Odrzekłem więc: „Dziękuję za zapewnienie, że nie ogłuchnę z powodu raka oka. Mam wielkie szczęście, że taki intelektualny gigant jak pan zgodził się mnie operować”.