W moich myślach macierzyństwo było pięknym czasem, bezzębnym uśmiechem dziecka, szczerym i bezbronnym spojrzeniem, małymi rączkami i stópkami, które nie mogą zrobić ci krzywdy. W rzeczywistości nawet nie miałam czasu, żeby skupić się na tych drobiazgach. A może po prostu nie chciałam?
Autorka zastosowała w powieści narrację pierwszoosobową, jednocześnie przedstawiając całą historię z perspektywy kilku bohaterów. Decyzja według mnie nie tyle słuszna, co jedyna właściwa. Czytelnik ma szansę wejść w psychikę poszczególnych postaci, poznać ich myśli, uczucia oraz towarzyszące im obawy, a także zrozumieć podejmowane decyzje. Każdy rozdział widziany inną parą oczu stanowi element spójnej, dobrze dopracowanej całości. Marlena, która stara się sprostać roli matki, Bożena, która wspiera córkę bez względu na okoliczności oraz Arek, który nie pozostaje obojętny wobec problemów dziewczyny. Odbiorca staje się niewidzialnym towarzyszem każdego z bohaterów, uczestnikiem ich powikłanych losów, współodczuwając targające nimi emocje i podążając za nimi krok za krokiem aż do finału.
Może uczucie do tej małej istotki nie spadło na mnie nagle, jak grom z jasnego nieba, ale z czasem nauczyłam się ją kochać.
Daria Skiba, podobnie jak w przypadku poprzednich powieści, wykreowała bohaterów z krwi i kości, niezwykle realistycznych, z którymi wiele osób może się utożsamiać. Brak tutaj koloryzowania i lukrowania. Autorka opisuje życie takim, jakie jest. Czasem pełne niepowodzeń i rozczarowań, a innym razem obfitujące w szczęście, miłość i spokój. Zwłaszcza kreacja Marleny zasługuje na uznanie. To bohaterka boleśnie doświadczona przez los, pełna obaw i niepokoju, którą targa całe morze sprzecznych uczuć. Niełatwo ją zrozumieć. Autorka zrobiła wszystko, by przybliżyć czytelnikom stan, w jakim ta młoda dziewczyna się znalazła. Myślę, że się udało. I jeszcze jedno sobie myślę… Daria Skiba powinna do każdego egzemplarza dołączyć duże opakowanie chusteczek higienicznych! Obowiązkowo!
Finał tej historii z pewnością zwali każdego czytelnika z nóg. Pamiętam, jak to było w moim przypadku – rozgoryczenie, smutek, żal do autorki, że podążyła w tak nieoczekiwanym przeze mnie kierunku. Z perspektywy czasu mogę, a nawet muszę powiedzieć, że rozumiem decyzję o takim, a nie innym zakończeniu. Te ostatnie kilka stron stanowi nie tylko kropkę nad „i”, ale również apel do każdego z nas. Jaki apel? Po przeczytaniu książki z pewnością sami odpowiecie sobie na to pytanie.
Dlaczego, mamo? to poruszająca historia, o której nie można zapomnieć z dnia na dzień. Autentyczna, napisana przez samo życie, dotykająca wielu ważnych, choć często pomijanych problemów. Powieść polecam nie tylko miłośnikom literatury obyczajowej, ale również każdemu, kto chciałby zmierzyć się z tematem nastoletniego macierzyństwa oraz depresji poporodowej.
KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ, ILE KOTWIC PRZYZNAJĘ TEJ KSIĄŻCE
- Autor: Daria Skiba
- Tytuł: Dlaczego, mamo?
- Wydawnictwo: Videograf
- Rok wydania: 2019
- Liczba stron: 320
Za możliwość przeczytania książki oraz objęcie jej ambasadorstweim dziękuję autorce, Darii Skibie, oraz Wydawnictwu Videograf S.A.