książki

„Pan Przypadek i fioletowoskórzy” – Jacek Getner

20 listopada 2017
Pan Przypadek i fioletowoskórzy, Jacek Getner

Kolejny tom przygód Jacka Przypadka czekał dość długo na półce, zanim się zabrałam za lekturę. Ale kiedy wreszcie otworzyłam książkę, znajome postacie i równie znajomy humor momentalnie wprawiły mnie w dobry nastrój. Ten cykl ma w sobie coś takiego, co roztacza nad czytelnikiem pogodną i nieco tajemniczą aurę. Jest to zasługa stylu, języka, jakim posługuje się autor, ale i samych bohaterów stanowiących filar wszystkich powieści. Jacka, Błażeja, pana Sakowicza, mecenasa Przypadka, Marzeny, Ani Sobani oraz poczciwej Irminy Bamber. To oni tworzą ten specyficzny klimat. A tym razem pojawiają się również fioletowoskórzy, którzy ten klimat skutecznie umacniają. Cieszę się, że mogłam po raz kolejny wrócić do tego świata.

W czwartym tomie czytelnik ma do czynienia z dość specyficznym tłem społecznym. Stanowi je grupa bezdomnych „złomiarzy”, gustujących przede wszystkim w napojach z procentami. Jacek Przypadek po raz kolejny musi rozwikłać trzy zagadki i tym razem to właśnie fioletowoskórzy znajdują się na pierwszym planie. W pierwszej ze spraw detektyw stara się odnaleźć zaginioną w tajemniczych okolicznościach Old Spejs – partnerkę swojego przyjaciela. Drugie śledztwo dotyczy pewnego napadu, do którego popełnienia ochoczo zgłaszają się kolejni bezdomni. Jacek musi odnaleźć prawdziwego sprawcę. Trzecia sprawa dotyczy zabójstwa podfruwajki brązowonosej, a zadaniem detektywa jest odnalezienie osoby, której naprawdę zależało na tej zbrodni.

– No wie pan! To ja się uczciwie przyznaję do winy, a pan mnie jeszcze podejrzewa?!

Owe zagadki przysparzają Przypadkowi wielu wrogów. Jednym z nich jest znany z poprzednich tomów Klempuch, który opracowuje misterny plan zniszczenia znienawidzonego detektywa, a następnie wprowadza ów plan w życie. Ten wątek bardzo mnie intrygował! I chociaż żałuję, że autor nie doprowadził go do końca w czwartym tomie, mam świadomość, że będzie kontynuowany w kolejnych częściach. A ja zamierzam po nie sięgnąć i już umieram z niecierpliwości! 

Główny bohater tym razem odrobinę mnie zaskoczył. Do tej pory wytrwały, uparty i niezwykle dociekliwy, teraz zmaga się z kryzysem w swoje słynne motto, że „ludzie są banalnie przewidywalni”. Dodatkowo męczy go gęsta atmosfera i szum wokół jego osoby. Wnikliwy czytelnik z pewnością dostrzeże, że Jacek jest samotny i zagubiony. To bardzo wrażliwy mężczyzna i choć stara się tego nie okazywać, momentami ból i tęsknota, jakie go przepełniają, są widoczne jak na dłoni. Jednak mimo wewnętrznych rozterek detektyw nadal wykazuje się ogromną skutecznością i sprytem w rozwiązywaniu spraw. Intuicja go nie zawodzi, z łatwością potrafi rozgryźć ludzi, ich motywy i działania. Jest inteligentny, pewny siebie (często aż za bardzo) i ma wielki talent do irytowania ludzi. To zarówno zaleta, jak i wada, o czym przekona się każdy, kto sięgnie po tę książkę.
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że autor rozwinął wątek mecenasa Fryderyka Przypadka, którego postępowanie i sposób myślenia rozbawiły mnie do łez. Podobało mi się również, w jaki sposób Jacek utarł ojcu nosa. Rozegrał to po mistrzowsku! Gdybym tylko miała taką możliwość, turlałabym się ze śmiechu po podłodze. Niestety nie miałam, musiałam się więc zadowolić wirowaniem na krześle obrotowym. 
Autor poruszył w powieści wiele współczesnych problemów, jaki są między innymi bezdomność, rozwód, zdrada, morderstwo, krętactwo. Poza tym książka aż kipi od różnorodnych postaci, barwnych, wyposażonych w szereg wad i zalet, niewyidealizowanych i jak zawsze przedstawionych odrobinę groteskowo. Jacek Getner jest uważnym obserwatorem, co ma odzwierciedlenie w świecie, jaki wykreował. Nie zabrakło ciekawych opisów, zabawnych dialogów i wywołujących ataki śmiechu scen. Wszystko to sprawia, że podczas lektury nie sposób się nudzić, przez fabułę mknie się w zawrotnym tempie. Zagadki jednak mogą przysporzyć czytelnikowi sporo problemów, nie są łatwe do rozwikłania. Może to i lepiej? Gdyby każdy potrafił je rozgryźć, nie byłby potrzebny Przypadek ☺.
Pan Przypadek i fioletowoskórzy to wielowątkowa powieść detektywistyczna, która fascynuje, bawi, intryguje i angażuje czytelnika, a także zmusza do refleksji. Napisana lekkim, przystępnym językiem z nutą ironii  i humoru opowieść, która gdzieś między wierszami ukazuje różne oblicza miłości, przyjaźni i tęsknoty. Gorąco polecam – nie tylko czwarty tom, ale cały cykl z detektywem Przypadkiem!

KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ, ILE KOTWIC PRZYZNAJĘ TEJ KSIĄŻCE

  • Tytuł: Pan Przypadek i fioletowoskórzy
  • Autor: Jacek Getner
  • Wydawnictwo: Zakładka
  • Rok wydania: 2015
  • Liczba stron: 248

Za egzemplarz serdecznie dziękuję autorowi, Jackowi Getnerowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *