Wielu miłośników literatury z pewnością czasem marzy, by pracować w otoczeniu książek. Na przykład w bibliotece. Nie ma w tym nic złego. To zrozumiałe, że człowiek pragnie rozwijać swoje pasje i robić w życiu to, co lubi. Pytanie tylko, co się stanie, jeśli hobby zmieni się w regularną pracę. Czy nadal będziemy czerpać z tego taką samą przyjemność? Czy istnieje coś takiego jak „praca marzeń”? Od niemal dwóch lat zajmuję się korektą tekstów. Mogę „zarabiać na czytaniu”, hurra! Ale wierzcie mi lub nie – ta pozornie idealna fucha ma swoje wady. Poznajcie zatem blaski i cienie pracy korektora z perspektywy książkoholika.
Szukaj
Cytat tygodnia

Facebook
Instagram
Tagi
Auschwitz
blog
Colleen Hoover
dla dzieci
Dragon
empatia
Escobar
Ewa Formella
fantastyka
Genius Creations
groza
Katherine Center
Kobiece
kryminał
książki edukacyjne
lekarz
Lira
między słowami
miłość
Muza
nadzieja
najlepsze książki
novae res
obóz koncentracyjny
Oficynka
Otwarte
polityka
postapo
przemoc
przyjaźń
Rodzeń
rodzicielstwo
romans
Sveistrup
thriller
top
Urbanowicz
urodziny
Vesper
W.A.B.
weterynarz
wojna
zbrodnia
zestawienie
zwierzęta
Na kanapie