Skradziona kołysanka to pierwsza książka Anny Stryjewskiej, jaką miałam okazję czytać. Jednak z pewnością nie ostatnia! To, co autorka zafundowała mi podczas lektury, na długo zapisało się w mojej głowie i w sercu. W powieści poruszyła niełatwy temat, robiąc to nie tylko z ogromnym wyczuciem, ale i szczerością.
Tag: rodzina
8 czerwca nakładem Wydawnictwa Debit ukazała się książka Tomek i tata w podróży. Niemal rok temu Susanne Weber oddała w ręce czytelników pierwszy tom opowiadań. Teraz autorka kontynuuje opowieść o pełnym przygód życiu przedszkolaka i jego ojca, rzucając obu w wir podróży. Mały odbiorca poznaje dwadzieścia zabawnych historyjek, które zachęcają do eksplorowania świata wspólnie z tatą. Każda z tych opowiastek niesie za sobą jakieś przesłanie. Wszystkie ukazują istotę relacji między ojcem i synem. Zwyczajność i zarazem wyjątkowość tej więzi. Uzmysławiają, jak ważna w życiu dziecka jest obecność rodzica, jego zainteresowanie oraz troska.
W domu dziadków wnuczęta często znajdują różne skarby. Są to przedmioty naznaczone czasem, rzadko już spotykane na co dzień, a niekiedy wręcz unikatowe. Stare meble, zegarki, elementy garderoby i nie tylko. Jako dziecko uwielbiałam myszkować w szafie mojej babci. To była najlepsza zabawa! Za każdym razem czułam się tak, jakbym przeniosła się o kilkadziesiąt lat wstecz. Tajemnica niebieskich drzwi to opowieść, która przypomniała mi, jak ciekawą przygodą może być szperanie w babcinych rzeczach. Tola i Janek to dopiero mają frajdę, bo do ich dyspozycji jest calutki strych. I niebieskie drzwi, za którymi kryje się… No właśnie, co?
Obcowanie z literaturą sprawia mi ogromną przyjemność, a najbardziej podczas lektury lubię… być zaskakiwana. I przez bohaterów książki, i przez autora. Fabularnie i nie tylko. Bo przecież książka to coś więcej niż sama fabuła. To również warstwa językowa, styl, jakim posługuje się pisarz. Umiejętność zaciekawienia czytelnika i poprowadzenia go przez ciąg zdarzeń. Przesłanie ukryte między poszczególnymi akapitami i wersami. Zastanawiałam się, czym zaskoczy mnie Iwona Wilmowska, autorka powieści Dobry chłopak. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać, bo historię opisaną w piątym tomie serii kryminalnej z Agatą Brok pochłonęłam w mgnieniu oka. Wcale nie dlatego, że nie jest to obszerna lektura (liczy nieco ponad 200 stron). Po prostu…
Powieści obyczajowe często traktowane są jak lekkie czytadła na leniwe popołudnie. Trudno mi zgodzić się z tą opinią. Niejednokrotnie przekonałam się, że jest zupełnie inaczej. Pod płaszczykiem przyjemnej historii zwykle kryje się drugie dno, coś, co skłania czytelnika do spojrzenia na daną kwestię z innej perspektywy. Powieści obyczajowe stanowią splot wielu różnych wątków zaczerpniętych z prawdziwego życia. A przez to bliskich, nieobojętnych odbiorcy. Uważam, że jest to gatunek w pewien sposób wyjątkowy, bo łączy w sobie cechy innych gatunków: romansu, literatury pięknej, czasem sensacji czy thrillera. Jego granice są niewyraźne, niejednoznaczne, dzięki czemu autorzy mają duże pole manewru, by zaskoczyć czytelnika. Przykładem takiej nieoczywistej opowieści jest Szeptun Tomasza Betchera. W tej historii miłość jest nicią przewodnią, która oplata szereg innych tematów.
Współczesna powieść obyczajowa to gatunek, po który chętnie sięgam, ponieważ ma wiele do zaoferowania. Autorzy kreują fikcyjny świat oraz bohaterów, czerpiąc z tego, co nas otacza. Podejmują tematy nieobce czytelnikowi, takie, z którymi zderza się w realnym życiu. Przybliżają odbiorcy różne problemy, z którymi zmagają się ludzie wokół. Zawsze z ogromną ciekawością śledzę losy bohaterów, którzy choć istnieją jedynie na papierze, wydają się niezwykle prawdziwi. Jedną z takich postaci jest Kinga Ostrowska, której historię opisała Melisa Bel w książce Bezczelna. Pierwsza część cyklu „Odnaleźć siebie” to nietuzinkowa opowieść o dorastaniu, poznawaniu samej siebie i poszukiwaniu właściwej drogi ku szczęściu. Bez wątpienia jest to książka wyróżniająca się spośród innych z tego gatunku.
Za nami Dzień Ojca! Z tej okazji chciałabym podzielić się z Wami opinią o książce Tomek i tata autorstwa Suzanne Weber. Na kilkudziesięciu stronach skrywa się dwadzieścia krótkich historyjek z codziennego życia małego chłopca i jego taty. Są to opowieści zwykłe i niezwykłe zarazem. Bo chociaż ukazują całkiem zwyczajne sytuacje, mają w sobie mnóstwo uroku. Bije od nich szczerość, ciepło, pozytywne emocje. Ta skupiająca się na relacji ojca i syna pozycja z pewnością oczaruje niejednego czytelnika. Moje słowa może potwierdzić liczne grono przedszkolaków! Trzy ostanie popołudnia upłynęły im pod znakiem przygód Tomka i jego taty. Cieszyły mnie radość i zachwyt na twarzach podopiecznych, emocje, jakie wywołały w nich te historyjki. Czy istnieje lepszy dowód na to, że warto sięgnąć po tę książkę?