W domu dziadków wnuczęta często znajdują różne skarby. Są to przedmioty naznaczone czasem, rzadko już spotykane na co dzień, a niekiedy wręcz unikatowe. Stare meble, zegarki, elementy garderoby i nie tylko. Jako dziecko uwielbiałam myszkować w szafie mojej babci. To była najlepsza zabawa! Za każdym razem czułam się tak, jakbym przeniosła się o kilkadziesiąt lat wstecz. Tajemnica niebieskich drzwi to opowieść, która przypomniała mi, jak ciekawą przygodą może być szperanie w babcinych rzeczach. Tola i Janek to dopiero mają frajdę, bo do ich dyspozycji jest calutki strych. I niebieskie drzwi, za którymi kryje się… No właśnie, co?
Na skraju magii i rzeczywistości
Nie od razu dzieciom udaje się odkryć tę tajemnicę. Jednak pewnego dnia w trakcie gruntownych porządków w domu babci natrafiają na stary klucz z niebieską główką. Postanawiają sprawdzić, czy pasuje on do tajemniczych drzwi. Kiedy docierają na strych i podejmują próbę, zamek puszcza, a przejście staje przed nimi otworem. Tola i Janek trafiają na skraj magii i rzeczywistości, do świata pełnego gwiazd, które, co ciekawe, potrafią mówić. A także spełniać cudze marzenia i snuć własne. Więcej zdradzić nie mogę, trzeba przekonać się samemu, co dzieje się dalej. 😊
Tajemnica niebieskich drzwi chwyta za serce
Jest to opowieść w baśniowym klimacie, która uzmysławia czytelnikowi, że każda decyzja pociąga za sobą jakieś konsekwencje. Tak samo każde marzenie ma swoją cenę. Trzeba więc kierować się nie tylko własnymi pragnieniami, ale i zdrowym rozsądkiem. Nie należy działać pochopnie, lecz dobrze przemyśleć każdy krok. Jednak to nie wszystko, na co zwraca uwagę autorka książki. Monika Kamińska poprzez tę historię ukazuje ogromną wartość relacji rodzinnych. Przekonuje, jak ważna jest szczerość wobec bliskich oraz wzajemne wsparcie. I chociaż zakończenie podszyte jest odrobiną smutku, melancholii, to nie da się przejść obok tej opowieści obojętnie. Bez dwóch zdań chce się do niej wracać.
Kilka słów na koniec
Tajemnica niebieskich drzwi to opowieść pełna ciepła, serdeczności, z delikatną nutą goryczy. Pouczająca, skłaniająca do refleksji, a przy tym niezwykle fascynująca. Napisana prostym, zrozumiałym, lecz niepozbawionym finezji językiem. Przepiękne, przyciągające wzrok ilustracje doskonale dopełniają treść i oddają klimat całej historii. Myślę, że książka będzie idealnym wyborem dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym – od 6 lat wzwyż.
Moja ocena: 5/5
Tytuł: Tajemnica niebieskich drzwi
Autor: Monika Kamińska
Ilustracje: Aleksandra Kucharska-Cybuch
Wydawnictwo: Mamania
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 96
Okładka: Twarda
Cieszę się, że książka okazała się wartościowa i przyjemna w czytaniu 😀
Ja również się cieszę i mam nadzieję, że będę miała okazję poznać inne pozycje dla dzieci tej autorki 🙂
Skoro ta historia porusza i skłania do refleksji, to mam ochotę ją poznać.
Oczywiście zachęcam, jeżeli tylko lubisz sięgać po książki dla dzieci, to warto zajrzeć za niebieskie drzwi 😉
Takie książki lubię najbardziej. Nie dość, że dostarczają mnóstwo rozrywki, to jeszcze ma w sobie morał.
I to nie jeden! 😊 Ja również lubię takie książki.