Autorka w swojej powieści podjęła wątki wielokrotnie już poruszane w literaturze, takie jak toksyczny związek, alkoholizm czy przemoc. Są to jednak tematy na tyle trudne i obszerne, że można je przedstawić na wiele sposobów, a czytelnik nie poczuje się znużony. O znużeniu na pewno nie można mówić w przypadku Uwolnij mnie. Diana wyposażona została w bagaż ciężkich doświadczeń życiowych, które wzbudzają w czytelniku różne emocje. Od współczucia przez zdumienie aż po gniew i wzburzenie. To, co przeżywa bohaterka, porusza, czasem rodzi łzy, a niejednokrotnie wywołuje ciarki aż po czubek głowy. Ale tak właściwie, czy dziewczyna sama nie jest sobie winna, tyle czasu tkwiąc u boku szaleńca i uparcie trzymając się nadziei, że z czasem coś się zmieni? Tu z kart powieści nieśmiało wyłania się rys psychologiczny osoby współuzależnionej. Być może ktoś powie, że nie jest on tak precyzyjny, jak można by sobie tego życzyć. Ja jednak uważam, że idealnie wkomponowuje się w całość, nie przyćmiewając pozostałych wątków. Daria Skiba umiejętnie żongluje emocjami odbiorcy i odpowiednio buduje napięcie. Czytelnikowi niemal nieustannie towarzyszy nerwowa i pełna niepokoju atmosfera.
On mnie szantażował i robił to bardzo umiejętnie od długiego czasu. Dostrzegł we mnie otwartą furtkę, kiedy byłam zagubiona w obcym mieście. Może wcale nie był taki głupi? Wychwycił trzy lata temu to, co ja dopiero teraz sobie uświadomiłam.
Parszywa miłość sprawia, że nie myślimy trzeźwo i nie jesteśmy sobą. A później żałujemy…
KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ, ILE KOTWIC PRZYZNAJĘ TEJ KSIĄŻCE
- Tytuł: Uwolnij mnie
- Autor: Daria Skiba
- Wydawnictwo: Vectra
- Rok wydania: 2018
- Liczba stron: 340
Za możliwość przeczytania książki i objęcia jej patronatem medialnym dziękuję autorce, Darii Skibie, oraz Wydawnictwu Vectra.