Poruszając się po mieście środkami transportu publicznego, należy pamiętać o odpowiednim zachowaniu. Niestety, niektórzy nie mają zielonego pojęcia, czym jest odpowiednie zachowanie, albo zwyczajnie ma to gdzieś. A szkoda, bo to od samych pasażerów zależy komfort podróży.
Każdego dnia spędzam minimum 68 minut w tramwaju i 54 minuty w autobusie. Choroba lokomocyjna nie pozwala mi na czytanie książek i surfowanie po sieci za pomocą smartfona. Mogę za to dyskretnie obserwować resztę pasażerów. Zachowania innych czasem są przyczyną mojego uśmiechu, jednak ostatnio coraz częściej – zdenerwowania i zdegustowania. Postanowiłam podzielić się swoimi obserwacjami i przedstawić je w trochę przewrotny sposób. I tak powstało…
1. Wpychaj się do pojazdu jako pierwszy, by jak najszybciej zająć miejsce siedzące.
Żadnego przepuszczania kobiet czy osób starszych. Przecież mówi się, że po trupach do celu.
2. Wygodnie rozsiadaj się na siedzeniu, a najlepiej na dwóch. Na miejscu obok połóż torbę z zakupami albo plecak.
Najlepiej od razu zadbać o to, by nikt nie naruszył twojej przestrzeni osobistej. Nigdy nie wiadomo, kto zająłby miejsce obok. W końcu płacisz za bilet, to wymagasz, prawda?
3. Rozmawiając przez telefon pamiętaj, by zwracać się do rozmówcy podniesionym głosem.
To przecież oczywiste, że kiedy ledwo słyszysz rozmówcę, to on na pewno źle słyszy ciebie. Poza tym warto się od czasu do czasu podzielić ze światem czymś ciekawym. Na przykład istnieniem wierteł… „widłowych”… ?!
4. Kiedy ziewasz, kichasz lub kaszlesz, nigdy nie zasłaniaj ust.
Niektórzy lubią liczyć barany, inni zęby w ustach ziewających współpasażerów.
5. Jeśli podróż ci się dłuży, podłub w nosie albo poobgryzaj paznokcie.
Czas szybciej zleci, a ty będziesz miał już za sobą część codziennych zabiegów pielęgnacyjnych.
6. Jeżeli zajmujesz miejsce stojące, nie zdejmuj plecaka, żeby móc szturchać nim pasażerów znajdujących się w pobliżu.
W dzisiejszych czasach ludzie ciągle chodzą spięci. Warto urozmaicić im podróż relaksującym, rozluźniającym masażem.
7. Nie pozwól się ograniczać. Jeśli masz ochotę na piwko, nic nie stoi na przeszkodzie, by je otworzyć i ugasić pragnienie.
Piwo lepiej gasi pragnienie, niż woda, a oprócz tego roznosi po całym autobusie przepiękny, aromatyczny zapach, który wszyscy uwielbiają.
8. Nie ustępuj miejsca osobom potrzebującym.
Nie po to pchałeś jak głupi do środka, żeby teraz spędzić resztę podróży na stojąco.
Jeśli z żadną z powyższych zasad się nie utożsamiasz, to najpewniej masz w małym palcu prawdziwy savoir-vivre i podróżowanie z Tobą to sama przyjemność. Takich osób spotykam w autobusach i tramwajach ciągle dosyć sporo, ale też coraz więcej zauważam złośliwości i braku zrozumienia wśród współpasażerów. A czy Wy podróżujecie komunikacją miejską? Jakie są Wasze obserwacje? Koniecznie napiszcie o tym w komentarzach!
Punkt 3 to już faktycznie prawdziwa plaga. To aż niewiarygodne, ile czasu i jak głośno ludzie potrafią rozmawiać przez telefon w autobusach. Normalnie czasami podziwiam, że ktoś może mieć aż tak bardzo gadane. xD
A wyobraź sobie, że jechałam z mężem jakiś czas temu PolskimBusem z Gdańska do Warszawy i siedziała za nami młoda dziewczyna. Właściwie odkąd autobus ruszył, całą drogę przegadała… A myśmy przez te 4,5 godziny poznali jej rodzinę, przyjaciół i sporo szczegółów z życia. Normalnie szok, że można nawijać przez tyle czasu… 😀